Łazienka i kafelki
Data dodania: 2016-01-11
Dzisiaj rano na budowę przyjechał człowiek od kafelków. Klucze dostał wcześniej, bo to rodzinka. Jak przyjechałem po pracy efekt był taki:
Niestety musiał szybciej dzisiaj wyjść.
Jutro ja mam dzień wolny i od rana będę na budowie. A dzisiaj dalszy ciąg walki z pokojem syna. Przykręciłem płyty na sufit (przy pomocy teścia), a żona przycięła i przykręciła płyty na ściankach pod skosami.
Jak już to zrobiliśmy, żona pojechała do domu, a ja z teściem zabraliśmy sie za zaklejenie łączeń płyt.
Efekt: