Na froncie bez zmian.
Data dodania: 2015-11-14
No dzisiaj to namęczyłem się z styropianem i wiatrem.... Wiało jak szalone. Ale na szczęście pod daszkiem już można było upychać styropian bez obaw, że głowę urwie.
Udało mi się też położyć jeszcze kawałek styropianu na ściance od strony ulicy. Co prawda było już ciemno, ale od czego są lampy halogenowe.
Zdjęć dzisiaj niestety nie ma. postaram się pstryknąć jakieś jutro i wkleić je tutaj.